Mogło być gorzej – Teresa Monika Rudzka
Czytając, poznajemy dwie rodziny. Obie zmagają się ze stratą
bliskiej osoby, próbują jakoś sobie z nią poradzić, uczą się żyć z ziejącą
pustą w sercu. Mira straciła syna, a Marlon brata. Wspierają się wzajemnie, co jest
cudownym przykładem rodzinnego oddania i miłości. Fabian pół roku wcześniej został
wdowcem. Jego żona zginęła w tragicznym wypadku, a cała sprawa okraszona była
niemałym skandalem. Mężczyzna próbuje jakoś się z tym pogodzić, czego nie
ułatwia mu trudna relacja z córką.
Pierwsze spotkanie Miry i Fabiana nie należy do udanych, ale
sytuacja zmienia się z czasem. Mężczyzna jest zainteresowany kobietą, a i ona
nie pozostaje obojętna. I tutaj wkracza delikatny wątek romantyczny. Delikatny,
bo nie wywołuje wielkich emocji, a raczej pozwala w spokoju obserwować rozwój
wypadków. Równolegle poznajemy problemy ich dzieci oraz rodzącą się między nimi
relację, która początkowo wydaje się nie mieć żadnej przyszłości.
Cała historia dowodzi, że przeciwieństwa się przyciągają, a miłość
potrafi odrzeć człowieka z wszelkiego rozsądku, z czym nie zamierzam się
kłócić. Ale na ten temat nie będę się rozpisywać, by nie zdradzać zbyt dużo z
fabuły.
Mogło być gorzej na
początku czytało mi się odrobinie dziwnie, ale szybko przywykłam. Styl autorki
jest nietypowy, co raczej można zaliczyć na plus. Przeskakiwanie ze sceny w
scenę bez uprzedzenia wymaga uwagi, ale łatwo się odnaleźć. Tak samo w dialogach,
które poza swoją podstawową funkcją podpowiadają, co się dzieje w międzyczasie,
jednocześnie skracając mało istotne fragmenty. Tylko czasem wzajemna wymiana zdań
postaci nieco mi zgrzytała, ale było to bardziej ciekawe niż nieprzyjemne.
Narracja prowadzona jest z perspektyw poszczególnych bohaterów,
dzięki czemu czytelnik może dogłębnie poznać ich punkt widzenia. Mimo to często
irytowali mnie swoim zachowaniem, konkretnie Fabian i jego córka. Niemniej to
tylko dodało wiarygodności całej opowieści. Przecież w życiu jest podobnie,
prawda? Różnimy się wyznawanymi wartościami i przeżyciami, które nas ukształtowały,
a co za tym idzie, nie ze wszystkimi się zgadzamy.
Mogło być gorzej
czytało mi się płynnie i przyjemnie. Jest to klasyczna powieść obyczajowa o
zwykłych ludziach, żałobie, kompromisie, pragnieniu życia i miłości. Opowieść
jest prawdziwa i jeśli się nad nią zastanowić, można wynieść z niej coś dla
siebie. Polecam każdemu, kto szuka rozluźnienia i ciekawej, spokojnej opowieści.
Mogło być gorzej
jest idealną propozycją, by odpocząć od sensacyjnych akcji i gargantuicznych
romantycznych uniesień. Nie wiem jak jest z Wami, ale ja czasem właśnie tego
potrzebuję.
Serdecznie dziękuję wydawnictwu WasPos za możliwość
przeczytania i zrecenzowania książki.
Komentarze
Prześlij komentarz